Jakub

Jak przetrwać w domu czas kwarantanny? Poradnik w 10 krokach

Wszyscy jesteśmy dziś w pewnej izolacji. Mamy nadzieję, że realizujecie zalecenie #zostańwdomu, unikacie tłumów, nie wychodzicie z domu bez istotnej potrzeby. Za nami już wiele miesięcy, a przed nami, jak wiecie, czas mocno ograniczonej aktywności w związku z wprowadzanymi i utrzymywanymi obostrzeniami. Nie jest i nie będzie to łatwe. Poczucie izolacji, przygnębienia, znudzenie, poczucie beznadziejności….

Siła wdzięczności

2020…rok inny niż wszystkie… To co wokół nas budzi dużo lęku, smutku, często również złości. Emocji tyleż potrzebnych, co niełatwych w doświadczaniu. Szczególnie, jeśli dotykają nas z taką częstotliwością i intensywnością, jak to się dzieje obecnie. W żaden sposób nie jesteśmy w stanie odciąć się ani od trudnych doświadczeń życiowych, ani od bolesnych emocji. Warto.

Radość, złość, strach… Czy emocji można się nauczyć?

O emocjach już wiele napisano, wciąż się pisze i zapewne jeszcze wiele zostanie napisane, a nadal wydaje się, że to jeden z najbardziej interesujących tematów – chcemy dowiedzieć się o nich czegoś nowego, usystematyzować to, co już wiemy, szukamy pomocy w momentach, kiedy emocje nasze lub naszych bliskich stają się dla nas trudne do zrozumienia. W.

Emocje stłumione

Nie czuć, nie myśleć, nie doświadczać… W życiu każdego są momenty, kiedy pojawia się takie pragnienie. Często boimy się trudnych emocji, uważamy je za zagrożenie. Chcemy się ich jak najszybciej pozbyć. Wierzymy, że jak tylko przestaniemy z nimi walczyć zaleją nas i przytłoczą. Czy rzeczywiście nam to zagraża? Po co komu emocje Emocje są czymś,.

Dziecięcy stres

Na pewno doskonale to znasz – zimne, spocone ręce, suchość w ustach, brak apetytu. Kiedy to było? Przed pierwszą randką, ważnym egzaminem, kiedy po raz pierwszy wsiadłeś za kierownicę samochodu, gdy zachorowało twoje dziecko, a lekarze przez dłuższy czas nie mogli postawić diagnozy. To stres, który – choć trudno go jednoznacznie zdefiniować – jest reakcją.

Nie ma umysłu bez uważności

W ostatnim roku trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek pismo o tematyce psychologicznej, a nawet po prostu lifestayle’owej, w którym przynajmniej raz nie pojawiłby się termin Mindfulness lub bardzije swojsko Uważność. Chwilowa moda, trend, który szybko zastąpiony zostanie kolejnym dobrze brzmiącym hasłem? Mało prawdopodobne. O co zatem tyle szumu? Czy uważność to praktyka dla wybranych? Czy rzeczywiście.